Leasing stał się w ostatnich czasach bardzo popularny. Korzystają z niego już nie tylko wielkie firmy przy zakupie auta do floty, ale również mniejsze przedsiębiorstwa, a nawet użytkownicy prywatni. Jest doceniany ze względu na minimum formalności, dostępność, a także elastyczność. Wraz ze wzrostem popularności takiej formy korzystania z samochodów coraz częściej pojawiają się pytania dotyczące odpowiedzialności za serwis auta w leasingu. Czy w razie awarii lub usterki płaci za to użytkownik (leasingobiorca) czy może właściciel (leasingodawca)? Kwestię te reguluje kodeks cywilny, ale firmy, które oferują samochody w leasingu wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów i szykują dla nich ciekawe formy zabezpieczeń przed awariami, aby korzystanie z samochodu było jak najmniej problemowe. Jak to wygląda w praktyce?

Naprawa samochodu w leasingu – co mówi na ten temat prawo?

Prawo bardzo szczegółowo omawia to, jak powinna wyglądać umowa leasingowa. Mówi o tym artykuł 709 Kodeksu Cywilnego. Są tam wyjaśnione prawa i obowiązki leasingobiorcy oraz leasingodawcy. Wynika z nich wprost, że pomimo tego, iż faktycznym właścicielem przedmiotu jest instytucja, która udziela leasingu, odpowiedzialność za stan tego przedmiotu ponosi osoba, która go użytkuje. Nie ma znaczenia czy chodzi o samochód, nieruchomość czy inną rzecz. Bardzo ważne jest również to, że po zakończonym leasingu, przy zwrocie przedmiotu, musi on być w stanie należytym, czyli takim, w którym normalne ślady zużycia noszą tylko elementy eksploatacyjne. Przykładowo – po zakończeniu leasingu klocki hamulcowe w samochodzie nie muszą być wymieniane na nowe, ale przetarty błotnik lub podartą tapicerkę leasingobiorca musi naprawić. Nie oznacza to jednak, że serwis auta w leasingu jest tylko i wyłącznie problemem jego użytkownika. Trzeba pamiętać również o zobowiązaniach producenta samochodu, a także możliwościach, które oferują leasingodawcy.

Gwarancja sposobem na naprawę samochodu w leasingu

W związku z tym, że samochody w leasingu są najczęściej nowe lub stosunkowo młode, na przykład roczne, obejmuje je jeszcze gwarancja producenta. Prawo do skorzystania z niej jak najbardziej przysługuje użytkownikowi auta. Warto jednak zaznajomić się z jej warunkami, najczęściej gwarancja obejmuje usterki i awarie, które nie wynikają z celowego działania. Dobrze jest też przeczytać, na które elementy gwarancja jest na przykład dłuższa. Zdarza się bowiem, że gwarancja na auto jest domyślnie na dwa lata, ale na przykład na korozję jest dłuższa i jeśli w czasie jej trwania pojawią się na samochodzie ogniska rdzy, można ubiegać się o naprawę tego w ramach odpowiedzialności producenta.

Trzeba jednak pamiętać, że gwarancja to przywilej, z którego można korzystać serwisując samochód w leasingu, ale jednocześnie trzeba stosować się do wszystkich zaleceń producenta. Chodzi przede wszystkim o wykonywanie regularnych przeglądów gwarancyjnych. Najczęściej zaplanowane są co 30 tysięcy kilometrów. Niestety trzeba za nie zapłacić, a w ich ramach sprawdza się podstawowe elementy samochodu, takie jak układ zawieszenia, hamulcowy i tym podobne. Jednocześnie wymienia się elementy takie jak klocki hamulcowe, filtry i płyny eksploatacyjne. Przechodzenie takich przeglądów jest wymagane, jeśli producent ma uznać gwarancję. Wielu użytkowników nie tylko leasingowych samochodów zastanawia się czy taki przegląd można zrobić w innym niż autoryzowanym serwisie, który zaleca producent. Wynika to z prostego faktu – koszt usług w ASO jest bardzo wysoki, a taki sam przegląd można wykonać o wiele taniej w równie dobrym, ale nieautoryzowanym serwisie. Producent nie może nałożyć obowiązku skorzystania z konkretnego serwisu, więc przegląd można wykonać w dowolnym warsztacie. W razie awarii trzeba jednak pamiętać, że producent może chcieć wykorzystać taką informację i nie uznać gwarancji. W rzeczywistości musi jednak udowodnić, że przegląd nie został wykonany rzetelnie i w wyniku tego nastąpiła awaria.

Pomoc leasingodawcy w serwisie leasingowego auta

Wspomniane było na początku, że leasing auta to procedura, która wymaga niewielu formalności. Niektórzy leasingodawcy starają się jeszcze bardziej uprościć życie użytkowników aut i oferują usługę nazywaną czasem pakietem serwisowym. Przykład takiej oferty można znaleźć pod tym linkiem – http://www.master1.pl/serwis/. Na czym to polega? Użytkownik do raty serwisowej dopłaca co miesiąc określoną kwotę. W zamian za to może liczyć na pomoc właściciela, czyli leasingodawcy w serwisowaniu samochodu. Dotyczy to zarówno bezgotówkowego serwisu w sieci warsztatów partnerskich leasingodawcy, ale również inne kwestie takie jak organizacja przeglądu okresowego zalecanego przez producenta oraz obowiązkowych przeglądów technicznych – dla aut nowych pierwszy trzeba wykonać po trzech lata, następnie po dwóch, a potem co roku. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że taki pakiet nie zwalnia całkowicie użytkownika z obowiązku naprawiania samochodu w leasingu. Nadal sam będzie musiał uporać się z awariami czy uszkodzeniami, które wynikają z jego winy lub z niewłaściwego użytkowania samochodu, sam będzie musiał również uzupełniać olej silnikowy, jeśli w okresie między przeglądami jego poziom spadnie. Niemniej jednak pomoc w serwisowaniu leasingowego auta sprawia w dużym stopniu, że użytkowanie pojazdu jest praktycznie bezobsługowe, a w ogólnym rozrachunku może być również mniej kosztowne.

Leasing – auto warto traktować jak własne

Pomimo tego, że użytkownik leasingowanego auta nie jest w rzeczywistości jego właścicielem, powinien jednak traktować je tak, jakby nim był. Dotyczy to również serwisowania i naprawiania wszelkich usterek. Jest to przede wszystkim prawny obowiązek leasingobiorcy, ale również leży to w jego najlepszym interesie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z omawianych pakietów serwisowych – jest to rozsądny kompromis między wyższymi kosztami samego leasingu a niższymi ewentualnych napraw. Każda osoba czy też firma, która decyduje się na leasing auta powinna przeanalizować, która z opcji jest korzystna i wybrać tę lepiej dostosowaną do własnych potrzeb.

Tagi: ,

Data publikacji: