SsangYong niczym feniks z popiołu
Samochód, z którym będziemy mieć dzisiaj do czynienia powstał niedawno niczym feniks z popiołu. Odrodził on się wraz z nowym dodatkami, których nie miała wersja pierwotna. Uzupełnienia są konsekwencją działania marki, która powracając na rynek motoryzacyjny po kilku latach abstynencji chce swoim klientom zaoferować innowacyjne rozwiązania. Zostały one zamknięte w nowoczesnym pickupie, który jest według producenta nawet samochodem terenowym. Poznajcie, więc Ssangyong Actyon Sports i jego nową wersję
Fani motoryzacji pamiętają jego pierwszą wersję pojazdu, której stylistyka była określana nawet mianem kontrowersyjnej. Pomimo wszystko, pickup ten zapewniał komfort jazdy. Zrywając z historią, przejdźmy do zwiedzania nowego Actyona.
Od czego by tu zacząć? Od zewnątrz..
Na początku warto wspomnieć, że samochód powstał na bazie koncepcji zaprezentowanej na spotykaniu w Genewie, w roku ubiegłym. Projekt spotkał się z aprobatą gości, którzy niejednokrotnie podkreślali, że koncept ten jest miły dla oka. Idąc logicznym tokiem myślenia, – jeżeli ta koncepcja odpowiadała publice, to samochód wykonany według niej również musi się podobać. Istotnie, tak właśnie jest. Actyon, wbrew swojej nazwie jest autentycznie ładnym samochodem. Zauważalne zmiany dostrzeżemy w przednim segmencie samochodu – projekt nadwozia bliźniaczo przypomina nowe Korando. Przód samochodu wywołuje apetyt, który nie jest ugaszony przez tylnią część. Potencjalny klient widząc brak jakichkolwiek zmian z tyłu może się zniechęcić. W końcu z przodu wyglądało to naprawdę zachęcająco.
Gdzie by zaglądnąć? Do wnętrza..
Odpowiadając sobie na pytanie, otwieramy z automatu drzwi wejściowe. Równocześnie z przekroczeniem progu zapominamy, że jesteśmy wewnątrz pickupa, zakrawającego o samochód terenowy. Takie wrażenie możemy odnieść wygodnie rozsiadając się w dużych, super-miękkich fotelach. Podróżując Actyon’em nie musimy martwic się o ilość miejsca za kierownicą – jest to go wystarczająco dużo, jak przystało na samochód typu SUV. Z tylu znajdzie się miejsce dla dwóch osób. Rozglądając się po wnętrzu samochodu, zauważyć możemy fachową rękę, która zapewniła jakość wykonania w środku. Do plusów zaliczymy jeszcze z pewnością plastiki – stojące na wysokim poziomie.
Mankamentem pojazdu są wciąż zachowane wewnętrzne elementy przypominające nam dawne czasy, bynajmniej nie świetności. Patrząc na kierownicę i przełączniki możemy odnieść wrażenie, że siedzimy w pierwotnej wersji Ssangyong’a, która nie przeszła modernizacji.
Co zmieścimy do pickupa?
Mówiąc pickup, myślisz pojemność i ładowność. Aż tu nagle wyjeżdża Actyon, który w tej, jakże istotnej kategorii nie zachwyca. Bagażnik posiada wymiary 1.275 mm x 1.600 mm x 525 mm. Wynik ten nie jest oszałamiający i nie byłoby problemu, gdybyśmy mogli przewieźć na nim dwa rowery Ładując je zaczynają się schody. Cóż. Na pocieszenie mamy możliwość wyboru jednej z trzech wersji zabudowy – roletę, zamykaną sztywną pokrywę, a także podwyższoną, przeszkloną nadbudowę.
Koreański silnik
Actyon pracuje na dwulitrowym silniku wysokoprężnym koreańskiego producent, a nie jak miało to miejsce wcześniej na przestarzałych niemieckich technologiach. Ma do swojej dyspozycji sto pięćdziesiąt pięć koni mechanicznych, które pozwalają osiągnąć moment obrotowy na poziomie 360 Nm.
O ile w teorii wygląda to jako tako, o tyle w praktyce możemy się zezłościć na nasz pojazd, który będąc nawet częściowo załadowanym powolnie i ospale startuje, drażniąc nas przy tym. Zbawienny byłby tutaj konny dodatek, o wartości ponad pięćdziesięciu jednostek. Z przykrością te marzenia musimy zaliczyć do tych z „ściętej głowy”. Pozostaje, więc nam nic innego, jak tylko spróbować konwencjonalnych metod – pedał do oporu i w drogę.
To, o czym warto jeszcze wspomnieć to z pewnością automatyczna, sześciobiegowa skrzynia biegów. Nie najtańsza, bowiem kosztująca siedem tysięcy złotych. Nie byłaby to pewnie kwota wygórowana, gdyby nie, rażące błędy, występujące w postaci długotrwałego
procesu decyzyjnego, trwającego niejednokrotnie nawet kilka sekund. Ospałość Actyona zmusza nas do planowania manewru wyprzedzania. Niestety, nasze spontaniczne decyzje nie będą współgrać z samochodem, toteż na dynamiczny proces wyprzedzania nie mamy, co liczyć.
Samochód jest paliwowym łakomczuchem. Za takiego możemy go uznać, pamiętając, że nie schodzi on poniżej dziewięciu litrów w trasie i dwunastu w mieście.
Powstał, więc, czy nie powstał?
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Samochód ten mieści się w jednak w ramach cenowych swojego segmentu, dzięki czemu jest chętnie wybierany. Cena oscyluje wokół stu tysięcy złotych –standard jest do wzięcia za blisko dziewięćdziesiąt tysięcy. Za nowoczesnego, komfortowego i ultra wygodnego pickupa nie jest to cena wygórowana, a przeciwnie – przystępna, w szczególności dla osób nieliczących na fajerwerki ze strony SsangYong Actyon Sports.
Dane techniczne samochodu
- Silnik:
- Turbodiesel
- Pojemność silnika:
- 1998 cm3
- Moc maksymalna:
- 155KM @ 4000
- Skrzynia biegów:
- Automatyczna, 6-biegowa
- Typ napędu:
- 4x4
- Pojemność bagażowa:
- 1071 l
- Zbiornik paliwa:
- 75 l
- Typ nadwozia:
- Pick-up
- Ilość miejsc / drzwi:
- 5/4
- Wymiary:
- 4990/1910/1790 mm
- Rozstaw osi:
- 3060 mm
- Masa własna / ładowność:
- 1995 / 705 kg
Osiągi
- Spalanie:
- 12,4/8,2/9,5 l / 100km
- Emisja CO2:
- 212 g / km
- Prędkość maksymalna:
- 162km / h
- Przyspieszenie:
- brak danych
Gwarancja / Cena
- Gwarancja mechaniczna:
- 3 lata lub 100000 km
- Gwarancja perforacyjna:
- 6 lat
- Cena wersji podstawowej:
- 88 000 zł
- Cena wersji testowanej:
- 116 500 zł
Redaktor: Kamil Strzelec / Zdjęcia: Michał Woliński
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody redakcji zabronione!