Dostępny dla niewielu, dostosowany do każdego – Audi A6 Allroad Quatrro
To już trzecia generacja Allroad’ów na rynku. Piętnaście lat od hucznego wjazdu półterenowych samochodów na rynek dostajemy samochód niezwykły, który w zamyśle ma być „uterenowiony”, a w gruncie rzeczy i designerski. W zamyśle ma to być nowoczesna kolaboracja. Dynamiczny rozwój tegoż segmentu samochodowego zmusza raz po raz producentów do szukania innowacyjnych rozwiązań, mogących sprostać wymaganiom klienta. Rynek się zacieśnił, a crossoverów przybywa. Przybywa również Audi A6 Allroad Quattro, które ma zostać poddane szczegółowemu testowi, dzięki któremu odpowiemy sobie na pytanie:, „Co ten pojazd potrafi?”. W końcu posiadając piec różnorakich trybów jazdy musi być interesujący.
Zewnętrzny design, przyciągający design
Spoglądając na nowiutkiego, niemieckiego crossovera nie możemy przewrócić spokojnie oczami i odwrócić się z myślą, że jest takich tysiące. Nie, nie jest. Allroad Quattro został zaprojektowany właśnie tak, aby zawiesić na nim wzrok – osobiście wydaje mi się, że warto, robi w końcu kosmiczne wrażenie. Przy całym pięknie, jakim otoczony jest samochód, warto też widzieć prostotę projektu, w ramy, którego został wprowadzony. Zgodnie ze znaną koncepcją łączącą ze sobą duże kombi, wysokie, pneumatyczne zawieszenie i ozdobne, plastikowe nakładki. Projektanci poszli jednak krok dalej, dodając sportowe felgi i podwójną końcówkę wydechową. Szerokość 1,90m, długość 4,94m, wysokość 1,47m, a rozstaw osi 2,91m – tak liczbowo przedstawia nam się nowoczesne Audi A6. Patrząc z zewnątrz na ten samochód jest on zderzeniem, a jednocześnie i zespoleniem kilku idei samochodowych – łączy w sobie limuzynę, samochód rodzinny i samochód sportowy, a równocześnie przeznaczony jest dla biznesmena i kaskadera filmowego, który podjąłby się nawet najbardziej ryzykownych ról.
W środku też stylowo!
Imponujące gabaryty zewnętrzne zachęcają nas do otwarcia drzwi pojazdu i sprawdzenia, co interesującego znaleźć możemy w środku. Na pierwszy ogień idzie cała, dostępna wewnątrz przestrzeń, której jest naprawdę sporo. Idealnym potwierdzeniem przestrzenności Audi A6 Quattro Allroad jest wielkość bagażnika – w podstawie 565 litrów, z możliwością powiększenia do blisko 1700 litrów. Robi pozytywne wrażenie, a i przydac się może w każdej podróży. W środku poza iście genialnym, skórzanym wykończeniem do naszego użytku będzie wielofunkcyjny zestaw multimedialny MMI, znacznie ułatwiający jazdę. Samodzielne parkowanie, kamera termowizyjna wykrywająca niespodziewanych pieszych – to tylko kilka możliwości supergadżetu. Jak na niemieckie luksusy przystało, wsiadając do nowej A6 będziemy mogli rozkoszować się fotelami z funkcją masażu i wentylacji, klimatyzacją z podziałem na cztery strefy, systemem nawigacyjnym połączony z dotykowym ekranem i dyskiem twardym, a także system audio Bang &Olufsen składającym się z piętnastu głośników, czy też narzędzia do surfowania po Internecie. Swoistym dodatkiem jest układ odczytujący zmęczenie kierowcy; zawsze do naszej dyspozycji.
Poznaj moje wnętrze – trzylitrowy Diesel
Samochód w domyśle przeznaczony do długich podróży musi mieć swoje pod maską. Jeśli za „swoje” przyjmiemy trzylitrowy silnik Diesel to Audi A6 Quattro Allroad powinien poradzić sobie w wymagających podróżach. Moc zapewni mu trzysta trzynaście koni mechanicznych, których maksymalny moment obrotowy to 650 Nm. Namacalni testerzy chwalą sobie przyspieszenie samochodu, zwracając uwagę na jego grację połączoną ze zdecydowaniem, – co jest rzadką kolaboracją w przypadku samochodu ważącego dwie tony. Elegancję jazdy zapewnia napęd, Quattro, który przyczynia się również do pięciu i pół sekund na popularną „setkę”. Niemieckie auto zostało przystosowane do swoich ojczyźnianych dróg – jego prędkość maksymalna wynosi w końcu 250 km/h. Przy tak szybkiej jeździć mogą systemowi przydarzyć się wpadki i drobne błędy. Szczególnie trzeba uważać na automatyczną redukcję biegu na zakręcie, będącą wynikiem błędów systemowych. Audi A6 spala średnio dziesięć litrów na setkę. Wyposażony jest w napęd cztery na, cztery, co wymownie ukazuje różnicę pomiędzy nim, a niżej notowanymi samochodami, pochodzącymi z tego samego segmentu.
Quattro pod lupą – podsumowanie
Pojazd z niemieckiej stajni niewątpliwie rzuca się w oczy, a niektórych i wali na kolana przy pierwszym kontakcie. Artykuł ten miał być odpowiedzią na to czy delikatnie „uterenowiony” samochód poradzi sobie w prawdziwym terenie. To dylemat, który nie jest jedynym w przypadku Quattro Allroad. To pojazd niejako bezpłciowy, teoretycznie wyglądający na kombi, a praktycznie na dobry, designerski model. Wśród tej nijakości można się oczywiście doszukać pozytywnych aspektów, do których zaliczyć trzeba ogólny wygląd oraz silnik. Takie cacko to też niemały wydatek – na rodzimym rynku kosztujący, 54 600 Euro, co w przeliczeniu na złotówki daje nam 230 tysięcy. Twórcy i producenci zgodnie przyznają – Quattro jest skazane na sukces.
Dane techniczne samochodu
- Silnik:
- Turbodiesel
- Pojemność silnika:
- 2 967 cm3
- Moc maksymalna:
- 313 KM @ 4500
- Skrzynia biegów:
- Automatyczna, 8-biegowa
- Typ napędu:
- 4x4
- Pojemność bagażowa:
- 565/1680 l
- Zbiornik paliwa:
- 75 l
- Typ nadwozia:
- Kombi
- Ilość miejsc / drzwi:
- 5/5
- Wymiary:
- 4940/1898/1534 mm
- Rozstaw osi:
- 2905 mm
- Masa własna / ładowność:
- 1910/650 kg
Osiągi
- Spalanie:
- 7,9/6,0/6,7 l / 100km
- Emisja CO2:
- 176 g / km
- Prędkość maksymalna:
- 250 km / h
- Przyspieszenie:
- 5,6 s
Gwarancja / Cena
- Gwarancja mechaniczna:
- 2 lata
- Gwarancja perforacyjna:
- 12 lat
- Cena wersji podstawowej:
- 230 000 zł
- Cena wersji testowanej:
- 285 480 zł
Redaktor: Michał Woliński / Zdjęcia: Jan Pisula / Rafał Rogowski
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody redakcji zabronione!