Microcar M.Go SXI

Microcar M.Go SXI

Wstęp

Od jakiegoś czasu słyszymy o zmianie przepisów, nowej kategorii uprawnień prawa jazdy – kategorii AM jak także popularyzacji kategorii B1. Nowa kategoria AM uprawnia do kierowania motorowerami oraz pojazdami czterokołowymi lekkimi. I na takim pojeździe skupimy się podczas dzisiejszej relacji. Mowa o „samochodzie”, który nazywa się Microcar M.Go. Firma Microcar, która ma spore doświadczenie w produkcji tego typu pojazdów dla Europy Zachodniej, postanowiła w 2010 roku spróbować swoich sił na polskim rynku. Auto o nazwie M.Go produkuje od 2008 roku. My jeździliśmy najnowszą wersją.

Stylistyka

Auto z zewnątrz bardzo podobne jest do Toyoty iQ. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że osoby projektujące M.Go mocno wzorowali się na Stylistyce nadwozia najmniejszej Toyoty. Nasz mikropojazd posiada jedną parę drzwi bocznych oraz podnoszoną klapę bagażnika. Testowane autko zostało wyposażone w chromowane listwy dachowe, atrapę chromowanej rury wydechowej (prawdziwy wydech ukryty został pod tylnym zderzakiem), światła do jazdy dziennej w technologii LED, światła przeciwmgłowe przednie w chromowanej otoczce oraz tylne. Samochód posiada także dodatkowe światło stop. Auto które otrzymaliśmy do testów dojechało do nas na 14 calowych felgach ze stopu metali lekkich. Jak widać, producent stara się jak najbardziej uatrakcyjnić swój model. W końcu targetem jest młodzież przed 18 rokiem życia. Tak więc w pakiecie dostaniemy jeszcze spoilerek, zamontowany na klapie bagażnika.

Wyposażenie

Plastik, plastik i jeszcze raz plastik. Wsiadając do tego samochodu, ciężko znaleźć elementy nieplastikowe. Auto, które jest de facto skuterem na czterech kołach i kosztuje około 40 tysięcy złotych, powinno oferować więcej swojemu właścicielowi niż plastikowe wykończenie i radioodtwarzacz MP3 firmy JVC z wyjmowanym panelem. Na litość, mamy 21 wiek… Na pochwałę zasługuje natomiast ogromny wyświetlacz za kołem kierowniczym, który wskazuje nam aktualną prędkość z jaką się poruszamy, poziom paliwa, aktualny „bieg”, cyfrowy zegarek, temperaturę otoczenia oraz przebieg auta. Brakuje nam tylko zasięgu, ale to co dostaliśmy jest naprawdę czytelne. Dookoła wyświetlacza znajdziemy standardowe kontrolki, znane z prawdziwych aut. Autem mogą poruszać się maksymalnie dwie osoby. Ze względu na przepisy i wymagania dla tego typu pojazdów, producent zamontował tylko jeden rząd siedzeń. Niemniej jednak miejsca dla tych dwóch osób jest bardzo dużo.

Przez całą deskę rozdzielczą rozciąga się czerwona listwa, na której w środkowej jej części producent zamontował trzy pokrętła sterowania nawiewem. Po prawej stronie znajdziemy znaczek z nazwą auta (tak, też plastikowy). Jakość materiałów pozostawia wiele do życzenia, jednak ich spasowanie jest dobre. Pod pokrętłami sterowania nawiewem, bo nie ma tu mowy o klimatyzacji, znajdziemy radioodtwarzacz MP3 firmy JVC z wyjmowanym panelem, a jeszcze niżej dwie półki na drobne rzeczy. Auto jest wyposażone w automatyczną, jednobiegową skrzynie, do której sterowania zamontowany został specjalny drążek, który przestawiamy w kierunku, w którym chcemy się poruszać. Chcemy jechać do przodu – przesuwamy drążek do przodu, jeżeli do tyłu – drążek w tył. Bieg jałowy, czyli tak zwany luz, włączamy ustawiając drążek w pozycji środkowej. Proste prawda?

Silnik i właściwości jezdne

Microcar M.Go, którym jeździliśmy, wyposażony był w dwucylindrowy silnik diesla firmy Lambardini Progress o pojemności 505 cm3. Maksymalna moc tej jednostki napędowej to 5,4 KM. Zużycie paliwa, według producenta, waha się między 2,8 a 3,5 litra oleju napędowego na 100km. Pojemność zbiornika paliwa to 17,5 litra. Ciężko tu mówić o dynamice jazdy. Samochód po prostu jedzie. Prędkość maksymalna tego mikrosamochodu ograniczona jest elektronicznie do 50km/h. Nasze auto miało zdjęte te ograniczenie. Prędkość maksymalna, z jaką udało się nam jechać to 67km/h, tak więc nici z poruszania się po drogach pozamiejskich. Taki samochód po prostu byłby przysłowiową zawalidrogą.

Bezpieczeństwo

Firma Microcar zadbała o bezpieczeństwo tak kierowcy jak i pasażera auta M.Go. Obydwa fotele są wyposażone w pasy bezpieczeństwa, dodatkowo w kierownicy znajduje się poduszka bezpieczeństwa dla kierowcy. W samochodzie zastosowano tarczowy system hamulców.

Podsumowanie

Mimo, że nasze polskie drogi i tak są jednymi z najniebezpieczniejszych w Europie, dzięki tego typu mikrosamochodom może być jeszcze gorzej. Ciężko mi wyobrazić sobie dziecko w wieku 14 lat, które gna publiczną drogą takim pojazdem. Tak zgadza się, na zachodzie może to i zdaje egzamin ale porównajmy sobie „naszą” młodzież gimnazjalną do młodzieży z za zachodniej granicy. Myślę, że na początku powinniśmy stawiać na naukę kultury na drodze. Według statystyk policji, ogromną liczbę wypadków powodują młodzi kierowcy (ci w wieku 18-25 lat). Jak zwiększy się ta liczba, jeżeli tego typu auta staną się popularniejsze?

Dane techniczne samochodu

  • Silnik:
  • Diesel
  • Pojemność silnika:
  • 505 cm3
  • Moc maksymalna:
  • 5,4KM @ 3000
  • Skrzynia biegów:
  • Automatyczna, 1-biegowa
  • Typ napędu:
  • Przedni
  • Pojemność bagażowa:
  • brak danych
  • Zbiornik paliwa:
  • 17,5 l
  • Typ nadwozia:
  • Hatch-back
  • Ilość miejsc / drzwi:
  • 2/3
  • Wymiary:
  • 3026/1506/1553 mm
  • Rozstaw osi:
  • brak danych
  • Masa własna / ładowność:
  • 349/151 kg

Osiągi

  • Spalanie:
  • 3,5/3,0/2,8 l/100km
  • Emisja CO2:
  • brak danych
  • Prędkość maksymalna:
  • 67 km / h
  • Przyspieszenie:
  • nie dotyczy

Gwarancja / Cena

  • Gwarancja mechaniczna:
  • 2 lata
  • Gwarancja perforacyjna:
  • 2 lata
  • Cena wersji podstawowej:
  • 34 900 zł
  • Cena wersji testowanej:
  • 39 900 zł

Redaktor: Michał Woliński / Zdjęcia: Michał Woliński
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody redakcji zabronione!