Na polskich drogach dochodzi do nich każdego dnia. Drobne stłuczki i kolizje zdarzają się najczęściej, nie brak jednak i wypadków drogowych o poważnych konsekwencjach. Naiwna wiara, że takie zdarzenia dotyczą innych, mniej doświadczonych kierowców, to zgubne założenie. Każdy z nas w czasie jazdy powinien zachowywać się tak, by swym zachowaniem nie przyczynić się do niebezpiecznej sytuacji na drodze. W jaki sposób można zminimalizować ryzyko wypadku samochodowego?

 

Obserwacja drogi to podstawa

Do wielu wypadków dochodzi z powodu rutyny. Nie powinno to dziwić. Z dala od domu, na nieznanych drogach, uważnie obserwujemy okolicę oraz znaki drogowe. Na tych drogach, które są nam doskonale znane, większość manewrów wykonujemy już w rutynowy sposób. Co gorsza – wielu kierowców na dobrze znanych sobie drogach przestaje zwracać uwagę na znaki drogowe, większa jest też tendencja do ignorowania zachowania pieszych i innych kierowców. Skoro przez tyle lat nic się na danej drodze nie zdarzyło, uznajemy ją za bezpieczną. Niestety, rutyna i uśpiona czujność okazują się bardzo niebezpiecznym połączeniem.

 

Co rozprasza naszą uwagę?

Wiemy doskonale, że w czasie jazdy powinniśmy się skoncentrować na drodze, ale… Konieczność regulacji radia, brzęcząca z uporem komórka lub głośne zachowanie dzieci siedzących z tyłu często rozpraszają naszą uwagę i sprawiają, że „na chwilę” odwracamy wzrok od tego, co dzieje się wokół nas. To najprostszy sposób, by przegapić pojawienie się na drodze pieszego lub leśnej zwierzyny, lub też tego, że jadący przed nami pojazd właśnie rozpoczął hamowanie. Przeciętny kierowca jadący z prędkością ok. 50 km/h, styka się z 1320 informacjami na minutę. Przy takim natłoku informacji nawet sekunda nieuwagi może stać się przyczyną tragedii.

Zgubny pośpiech

Pośpiech jest kolejnym problemem, który może nas zgubić. Nie chodzi tu tylko o ryzykowne wyprzedzanie oraz przekraczanie prędkości. Chcąc zaoszczędzić na czasie nie zawsze sprawdzamy stan techniczny wozu przed wyruszeniem w drogę, przez co problemy ze światłami zauważamy dopiero w czasie jazdy. Zimą w pośpiechu „zapominamy” o starannym oczyszczeniu samochodu ze śniegu, co stać się może przyczyną poważnych wypadków związanych z ograniczoną widocznością. Czy nie lepiej poświęcić parę minut na zadbanie o przygotowanie samochodu do bezpiecznej jazdy? Odpowiedź na to pytanie wielu z nas poznaje w chwili, gdy jest już za późno.

 

Do wielu poważnych wypadków dochodzi z tak błahych powodów, że czasem aż trudno w to uwierzyć. Regulacja radia, poprawianie lusterka lub – niezgodne z prawem – sięganie po komórkę to proste czynności, które skutecznie odciągają uwagę kierowców od tego, co dzieje się na drodze. Od ryzyka wypadku możemy łatwo się ubezpieczyć – choćby przez Internet – taką możliwość oferują „directowe” towarzystwa ubezpieczeniowe, jak AXA DIRECT. Mimo to musimy pamiętać o jednym: wypadek może stać się przyczyną utraty zdrowia lub życia, a tego nawet najlepsza polisa nie będzie z stanie zrekompensować.

Tagi:

Data publikacji: